Czas na zmiany
Treść
Urszula Sadkowska odpadła wczoraj w eliminacji kategorii open, a była  naszą ostatnią nadzieją na sukces w mistrzostwach świata w dżudo.  Oznacza to, że Polacy wrócą z Tokio bez medalu. 
Czy to zaskoczenie, rozczarowanie? 
I  tak, i nie. Nie, bo na wiele nie liczyliśmy, pamiętając, że nasze dżudo  nie znajduje się, niestety, w fazie rozkwitu. Tak, bo jednak na jakiś  sukces czekaliśmy, mając w kadrze kilku zawodników walczących w  przeszłości o najwyższe lokaty prestiżowych zawodów. Największą nadzieją  na sukces była Sadkowska i owszem, zajęła najwyższe miejsce spośród  Biało-Czerwonych: siódme w wadze +78 kilogramów. Wczoraj, na zakończenie  mistrzostw rywalizowała w kategorii open, ale odpadała już w  eliminacjach. Przegrała z Meksykanką Vanessą Zambotti 0:10, choć kilka  dni wcześniej pewnie z nią wygrała. Nie powiodło się także dwóm innym  naszym reprezentantom - Przemysław Matyjaszek i Janusz Wojnarowicz nie  zdołali przebrnąć 1/32 finału. 
Co dalej? Pomysły na zmiany są, bo  wszyscy wyrażają opinię, że takie są konieczne. Polski Związek Judo  najprawdopodobniej powierzy kadrę trenerowi z Japonii, która jest  niekwestionowaną potęgą w tej dyscyplinie.
Pisk 
Nasz                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                              Dziennik                                                                                                                                                                                                                                                                                       2010-09-14
Autor: jc
