Kaczyński pisze do Tuska
Treść
Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński diagnozuje, iż  "sytuacja w polskim rolnictwie staje się tragiczna", "opłacalność  produkcji rolnej jest niska", a "wysokie ceny żywności dotykają każdego  obywatela". W związku z "zagrożeniem bezpieczeństwa żywnościowego  Polaków" Kaczyński wezwał premiera Donalda Tuska do działania.
Na  swoim internetowym blogu Jarosław Kaczyński opublikował list otwarty  adresowany do premiera Donalda Tuska dotyczący sytuacji w polskim  rolnictwie i na rynkach żywnościowych. "Doskonale Pan wie, Panie  Premierze, że sytuacja w polskim rolnictwie staje się tragiczna" -  zwrócił się do szefa rządu Jarosław Kaczyński. Prezes PiS postawił  diagnozę, iż wysokie ceny żywności ograniczą popyt krajowy, a  wzrastające koszty produkcji rolnej przy niższych dopłatach  bezpośrednich mogą zamknąć nam rynki europejskie na polską żywność.  "Opłacalność produkcji rolniczej w wielu kierunkach produkcji, już tak  niska, będzie jeszcze mniejsza. Drożyzna i wysokie ceny żywności  dotykają każdego obywatela, zamknięcie granicy rosyjskiej na polskie  warzywa w samym szczycie produkcyjnym, oznacza straty dla rolników  zaangażowanych w tym kierunku produkcji rolniczej. Zagrożone jest wręcz  bezpieczeństwo żywnościowe Polaków" - stwierdził Kaczyński. Zarzucił  przy tym ministrowi rolnictwa Markowi Sawickiemu, iż w tej tak trudnej  sytuacji "zajęty jest podróżowaniem po Europie i na kolejne targi  żywnościowe", "nie podejmuje decyzji bieżących i jest wyraźnie  lekceważony przez stronę rosyjską oraz urzędników Unii Europejskiej". "A  co gorsze, minister Sawicki poparł niedawno konkluzję prezydencji  węgierskiej w sprawie przyszłości WPR [Wspólnej Polityki Rolnej - przyp.  red.], co oznacza nierówne dopłaty bezpośrednie dla polskich rolników  po 2013 r., a zatem możliwości konkurowania polskiego rolnika z  rolnikami z innych krajów UE jeszcze się pogorszą. Pragnę Pana  publicznie zapytać, czy ta skandaliczna decyzja została podjęta za Pana  wiedzą, czy jest wyrazem niekompetencji ministra rolnictwa" - zwrócił  się Kaczyński do Tuska. Prezes PiS zaapelował do premiera o "niezbędne i  pilne działania w obszarze rolnictwa". "Prezydencja to nie karnawał,  powinna być okresem ciężkiej pracy. (...) Polska musi wreszcie włączyć  się w negocjacje w sprawie Wspólnej Polityki Rolnej i zagwarantować  zgodnie z Traktatem Lizbońskim równe szanse polskim rolnikom poprzez  równe dopłaty bezpośrednie oraz stabilizację rynków rolnych" - napisał.  Jarosław Kaczyński stwierdził ponadto, iż niezbędnym krokiem jest też  przejęcie inicjatywy w rozmowach ze stroną rosyjską i wykorzystując atut  prezydencji, spowodowanie jak najszybciej otwarcia granic na polskie  warzywa.
Po wybuchu paniki związanej z zakażeniami bakterią E. coli  Rosja kolejnym krajom Unii Europejskiej ponownie zezwala na eksport  warzyw na swój obszar. Mimo że u nas występowania zakażeń nie  odnotowano, to wśród tych krajów Polski nie ma, w przeciwieństwie np. do  Hiszpanii. To tylko potwierdza, iż rozpropagowywane przekonanie, że  ekipa Donalda Tuska znakomicie ułożyła stosunki z Rosją, istnieje  jedynie dzięki propagandzie przekazywanej przez dzienniki telewizyjne  zaprzyjaźnionych z rządem mediów. Na zakończenie listu do premiera  prezes PiS stwierdził, aby jego list potraktować jako "element troski o  losy społeczeństwa polskiego, utrudzonego codziennymi kłopotami  zaopatrzenia rodzin w produkty żywnościowe i odczuwającego strach przed  przyszłością zagrożoną brakiem działania i kompetencji ze strony rządu",  a "szczególnie ministra Sawickiego w trudnym okresie dla polskiego  rolnictwa". Do słów prezesa PiS odniósł Marek Sawicki. - Jarosław  Kaczyński w swoim liście przekroczył wszystkie granice hipokryzji w  polityce - powiedział Polskiej Agencji Prasowej. Choć to najpierw  minister rolnictwa z PSL Jarosław Kalinowski zaakceptował niższe dopłaty  dla polskich rolników, a teraz Sawicki podpisał się pod konkluzjami  prezydencji węgierskiej, to właśnie Kaczyńskiemu szef resortu rolnictwa  przypisał zgodę na niekorzystne dla polskich rolników rozwiązania - na  "stopniową rezygnację z polityki rolnej, z dopłat dla rolników, na rzecz  uzbrojenia i wspólnej europejskiej armii".
Artur Kowalski
Nasz Dziennik 2011-07-18
Autor: jc
